środa, 10 października 2012

Jeden

    
Dalej, powiedz mi biedna miłości co tam się stało
Nakarm się nadzieją z chudej piersi

Posępny ładunek jest pełny, więc zwolnij przy rozstaniu
Do posłuchania. 

       Podeszła do niego, stał przy oknie i patrzył w dal. Stanęła za nim, wsunęła mu dłonie pod ramiona i dotykając torsu przytuliła się do jego nagich pleców. Oparła czoło o jego kark i oddychała miarowo. Czuła się spełniona. Jej nagie piersi delikatnie drażniły jego ciało. Nagle mężczyzna poruszył się nerwowo.
- Nie możemy. Nie możemy się już spotykać.- westchnął i odsunął się od niej. W pośpiechu zaczął zbierać ubrania walające się po podłodze i zakładać je na siebie. Majka patrzyła na niego, wiedziała, że to tak się skończy. Nic jej nie obiecywał. Wiedziała doskonale, że jest z inną, że kocha Asię. Wiedziała, że łączy ich tylko przyjemność i czysty seks. Nie mogła się jednak mu oprzeć. Stwierdziła, że jej też należy się od życia trochę przyjemności. Weszła z nim w ten układ, który po kilku spotkaniach zaczął ją przerażać. Mężczyzna coraz bardziej zaczął jej się podobać, gdy go nie było w pobliżu, tęskniła. Gdy nie odpisywał na smsy, szalała, że coś mu się stało. Wiedziała doskonale w jak niebezpiecznym środowisku się obraca.
- Miałaś się nie zakochać, obiecałaś.- powiedział zapinając pasek w spodniach.
- Nie zakochałam się.- odpowiedziała stanowczo, choć w głębi serca wiedziała, że jest całkiem inaczej. Nie mogła mu tego wyznać, to byłoby nie fair. Umowa była inna. Podszedł do niej, dotknął jej nagich piersi, pocałował ją namiętnie. Majka na kilka sekund zamknęła oczy, chciała żeby ta chwila trwała jak najdłużej, wiedziała że nie szybko nastąpi kolejna.
-Ubierz się. Odprowadzisz mnie do drzwi?- zapytał cicho podając jej wełnianą tunikę. Spojrzała na niego ze złością, zawsze to robił. Kochali się, a później znikał. Miała wrażenie, że ucieka. Chyba wcale się nie myliła. Czy męczyły go wyrzuty sumienia? Przecież zdradzał Asię. Majka westchnęła głośno, a on spojrzał na nią pytająco.
- Czy ty nie masz wyrzutów sumienia?- zapytała go upijając wino.
-Może mam a może nie. To nie twoja sprawa Maleńka. - rzucił wychodząc z pokoju. Na korytarzu potknął się o rozrzucone buty, które leżały tam od momentu gdy pośpiesznie zdejmowali z siebie ubrania.
- Cholera- syknął i wrócił do pokoju. Podszedł do biurka i zabrał z niego broń. Włożył ją za pasek w spodniach. Spojrzał szybko na Majkę. Podszedł do niej, odgarnął opadające jej na twarz blond włosy.
- To był ostatni raz, nie możemy już się spotykać. Nie mogę dać Ci tego czego oczekujesz. Obiecaj, że nie będziesz do mnie pisać.- powiedział, wymuszając tym samym na dziewczynie obietnicę.
-Obiecuję- szepnęła. Chwile później usłyszała tylko jak drzwi jej mieszkania zamykają się cicho.
Podeszła szybko do okna, by spojrzeć na niego. Miała nadzieję, że odwróci się i spojrzy na nią. Wiedział, że zawsze tam stała gdy wychodził. Tym razem jednak nie odwrócił się, wsiadł do samochodu i odjechał.
Nagle Majka poczuła jak wewnątrz niej coś pęka. Nie umiała tego opisać, serce zaczęło jej łomotać, a dłonie zaczęły się trząść.Usiadła na ziemi i nagle poczuła jak po jej policzkach płyną łzy. Zrozumiała jaka była naiwna. W głębi duszy, zgadzając się na ten układ miała nadzieję, że Olaf rozstanie się z Asią. Nadzieja jednak prysła. Miała nie cierpieć, jednak znowu nie wyszło.



1 komentarz:

  1. Z początku myślałam że to Bartman, cóż imię Asia ostatnio tylko z nim mi sie kojarzy, ale od momentu w którym przeczytałam o broni coś mi się zaczęło nie zgadzać. Takie układ w jako wpakowała się Majka zawsze jest bardziej destrukcyjny dla kobiety niż faceta, niestety wiele z nas nie potrafi oddzielić pożądania od miłości, to u nas idzie w parze. Jestem ciekawa co bedzie dalej, jeżeli możesz to informuj mnie na którymś z moich blogów, badź przez gg 35401276

    ps. jeżeli czytasz moje opowiadania, to miło by było przeczytać opinie na temat rozdziałów :) cenię anonimowych czytelników, ale tych którzy się ujawniają, bardziej bo czuje od nich wsparcie i więź :)

    OdpowiedzUsuń